Wypadki drogowe to już prawie codzienność. Każdego dnia wszak odnotowuje się ichniejszym co najmniej wiele.

Kilka z nich posiada swoje źródło w nieostrożności i brawurze. Wiele wynika z braku rozsądku. Niekiedy wypadki drogowe są skutkiem przypadku i chwili nieuwagi. Każdy taki wypadek pociągać może za sobą odszkodowanie z OC. Jeżeli już na 100 procent konkretna szkoda zostanie zgłoszona do ubezpieczyciela. Nie wszyscy jednakże takie szkody zgłaszają. W wielu sytuacjach dogadują się polubownie. Dlaczego tak się dzieje?
Przyczyn może być kilka. Jeżeli już wypadek nie był groźny i nikomu nic się nie stało, a pojazdy samochodowe uszkodziły się nieznacznie, ludzie dopuszczają sobie odszkodowanie z polisy OC. Preferują porozumieć się bez pośrednictwa firmy ubezpieczeniowej. W takiej sytuacji do wypadku czy stłuczki nie musi być wzywana policja i niepotrzebne są wyjaśnienia i specjalistyczne oględziny. Nie powinno się także tłumaczyć, jak i z czyjej winy doszło do wypadku. Zwykle wówczas niekonieczne są oświadczenia powypadkowe, bo sprawca stłuczki bierze na siebie powstałe koszty i od razu przekazuje osobie poszkodowanej ustaloną sumę pieniędzy. Właściwie każdy wypadek drogowy i zgłaszanie tego faktu do ubezpieczyciela, stanowi podstawy do tego, ażeby ten odebrał nam część wypracowanych dla ubezpieczenia zniżek. Dlatego również właśnie w wielu przypadkach ludzie rezygnują z roszczeń wobec ubezpieczyciela. Bardziej opłaca im się zapłacić za szkody, niż stracić 10 czy 20% zniżek. Tak postępuje kilka osób. W przypadku większych kolizji zwykle sprawa natomiast trafia do ubezpieczyciela.
Zobacz także: odszkodowanie z wypadku samochodowego.

Podziel się